Puchną szeregi właścicieli e-czytników
Zachodnie media w oparciu o niedawno przeprowadzone badanie donoszą, że po okresie świątecznym (oczywiście za oceanem) raptownie wzrosła liczba posiadaczy e-inkowych czytników. Tylko w przeciągu niespełna dwóch miesięcy z 10% społeczeństwa amerykańskiego posiadającego czytnik zrobiło się procent 19. Oznacza to, że e-reader został skonsumowany przez niemalże co piątego mieszkańca USA.
Popularność urządzeń do przyswajania treści pisanych wzrasta szczególnie ze względu na cenę i nieustające starania wydawców o rozwijanie infrastruktury umożliwiającej szybkie i intuicyjne udostępnianie ebookowych zasobów. Wiele czytników, a spośród nich szczególnie Kindle 4 oraz Nook Simple Touch dostępnych jest w cenie niższej niż 100$. Czy gdyby w Polsce e-reader kosztował 99 zł nie warto byłoby go kupić chociażby po to, aby wypróbować nową technologię/zabawkę. Było nie było, zabawkę służącą do jednej z podstawowych czynności zdobywania informacji o świecie, a chodzi oczywiście o… czytanie. Swoją drogą, ciekawe ilu spośród zagranicznych posiadaczy czytników regularnie z nich korzysta?
Media owe donoszą również, że czytniki nabywają głownie osoby z wyższym wykształceniem, ale czytelnictwo jako takie zawsze związane było z tą zmienną więc rewelacji tutaj dostrzec nie sposób. Ponadto kobietom bardziej zależy na nabyciu urządzenia przeznaczonego głównie do czytania. Mężczyźni kierują swoja uwagę w stronę multizadaniowych tabletów.
W miarę dostępności zaplecza oferującego możliwość zakupu masy polskich ebooków prosto z czytnika, powyższa tendencja sprawdzi się także w Polsce. Co prawda odsetek użytkowników nie będzie rósł w tak zastraszającym tempie, ale urośnie na pewno.
26 stycznia 2012, Beezar.pl W kategorii: Self-publishing